Dnia 14 listopada 2016 roku klasy IA i IID wybrały się pod opieką mgr Żanety Soduły i mgr Krystyny Kosel na wycieczkę do Krakowa. Naszym celem było zobaczenie wystawy poświęconej twórczości van Gogha ujętej w zupełnie nowatorski sposób. Jak czytamy w otrzymanych materiałach wystawa „Van Gogh Alive – The Experience sprawi, że wejdziesz w interakcję ze sztuką w sposób, jakiego dotąd nie można było sobie nawet wyobrazić.” Już po przekroczeniu progu części muzealnej Zabytkowego Dworca Głównego Krakowa uderzyła nas potężna symfonia światła i kolorów uzupełniona piękną muzyką.
Można było niemal zanurzyć się w przepięknej "Gwiaździstej nocy nad Rodanem", "Irysach" czy „Kwitnącym migdałowcu”. Przestrzeń na każdej galeryjnej powierzchni wypełniona była obrazami – coś niesamowitego. W półmroku usiedliśmy na kanapach, siedziskach i chłonęliśmy zmieniające się wciąż obrazy wyświetlane wokół nas na ścianach, kolumnach, suficie czy podłodze. Czytaliśmy pojawiające się gdzieniegdzie cytaty z listów i wypowiedzi van Gogha, które zastanawiały i były całą prawdą o życiu.
"Aby dobrze pracować trzeba dobrze zjeść,
dobrze mieszkać, poszaleć co jakiś czas,
zapalić fajkę i w spokoju wypić kawę".
Trudno się nie zgodzić z oczywistością tych słów. Towarzyszące wystawie fotografie i filmy były uzupełnieniem wiadomości o świecie malarza. Spędziliśmy tam ponad godzinę, przechadzając się pomiędzy wyświetlanymi słynnymi słonecznikami, ciesząc oczy żółtym okresem widocznym w „Polu pszenicy z krukami” czy w „Martwej naturze z gruszkami”, słuchając muzyki klasycznej.
Muzyka właśnie odzwierciedlała emocjonalne zaburzenia w życiu van Gogha, pozwalała zrozumieć nam różne stany jego umysłu. Wiele obrazów ukazuje pogłębiającą się chorobę umysłową, co widać szczególnie w „Pokoju van Gogha w Arles”, a przecież pobyt w Arles był prawdopodobnie najszczęśliwszym okresem jego życia.
Po południu mogliśmy swobodnie zwiedzać Kraków, zjadając coś przy okazji. Sztukę można było ujrzeć nie tylko w muzeach, ale również na ulicy, w architekturze otaczających budynków. Czuliśmy niesamowity nastrój tego miasta. Na ulicach grała muzyka, drogą jeździły dorożki, a po chodnikach przechadzały się takie postacie jak diabły czy smoki. Naszą uwagę przykuła także duża ilość zagranicznych gości, z którymi ucinaliśmy sobie pogawędki. Pomimo dokuczliwej jesiennej pogody spędziliśmy miło dzień, umacniając nasze relacje, lepiej się poznając. Wracając do Częstochowy w autokarze rozbrzmiewała muzyka oraz śpiew. Z pewnością nigdy nie zapomnimy tej wycieczki, która jest świetnym potwierdzeniem powiedzenia, że podróże kształcą.
Karolina Jarkiewicz (klasa IA)
(W galerii znajdują się zdjęcia z wycieczki do Krakowa i zwiedzanie wystawy „Van Gogh Alive – The Experience")