Noemia Goncalves, Albertina Carreira
- Italy: L’Aquila: Gabriello D’Antonio, Grazziella Cucchiarelii,
- Italy: Sellia Marina: Biagio Moscato
- Italy: Sicilia: Giuseppe Blandino, Rosario Latino
- Norway: Ulf Erik Hansen, Kjersti Walseth, Eiri Sve
- Sweden: Malin Andersson, Monika Martensson, Annelie Andersson
- Istambul: Nurreddin Turan, Kamile Turan, Nuray Sancar, Hancer Bayakyr, Hasibe Alcan
- Ankara: Nilgun Bircan, Emine Aydogan, Mucella Cangir, Sacide Sagsoz
Stolica Portugalii zachwyciła nas swoim pięknem. Mieliśmy okazję zwiedzić: Torre de Belém - militarną budowlę stojącą nieopodal Klasztoru Hieronimitów, która stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych stolicy Portugalii. Klasztor Hieronimów zbudowany został w 1502r. z polecenia portugalskiego króla Manuela I. Następnie udaliśmy się do maleńkiego miasteczka Obidos, leżącego w dystrykcie Leiria, którego główną atrakcją jest Zamek Króla Dinisa.
Bajkową architekturę tego miejsca tworzą brukowane uliczki i pobielane domy z czerwoną dachówką. Naszą uwagę zwróciła także gęsta zabudowa tego miasteczka. Wraz z naszymi przyjaciółmi z Turcji postanowiliśmy zwiedzić starszą część Obidos. W tym celu obeszliśmy ją, wybierając wąską ścieżkę wzdłuż okalających je murów. Jest to zdecydowanie droga tylko dla odważnych i przy odrobinie nieuwagi można zaliczyć upadek z wysokości ok. 10m. Czego jednak się nie robi, aby móc podziwiać tak piękną architekturę!
Czas bardzo szybko minął i nim się spostrzegliśmy, musieliśmy opuścić Obidos i ruszyć na spotkanie z naszymi rodzinami. Pan dyrektor Andrzej Rydz i Pan Krzysztof Majak udali się do hotelu, natomiast uczniowie ok. godziny 19.30 przyjechali pod szkołę, gdzie czekały na nich rodziny. Sebastian został gościem Serenelii, natomiast mnie gościła Joana. Resztę wieczoru spędziliśmy w towarzystwie naszych nowych przyjaciół i ich rodzin. Rozmowom na temat podróży, naszych odczuć i wrażeń związanych z Portugalią nie było końca…
Nazajutrz nauczyciele i uczniowie bardzo mile przywitali nas w swoim "królestwie" pokazując nam wszystkie godne uwagi miejsca w szkole. Szczególne wrażenie wywarła na nas sala ‘biologiczno-chemiczna’, w której znajdowało się mnóstwo pomocy naukowych - począwszy od fantomów - kończąc na różnych substancjach chemicznych. Razem z Sebastianem mieliśmy chwilkę czasu na to, aby móc zapoznać się z układem okresowym pierwiastków - oczywiście w języku portugalskim. Mieliśmy również okazję uczestniczyć w lekcji języka portugalskiego.
Następnie przyszedł czas na prezentacje naszych przyjaciół z Portugalii i Szwecji. Dzięki nim poznaliśmy piękne miejsca i zabytki obu krajów oraz charakterystyczne potrawy. Podczas kolejnych prezentacji mieliśmy szansę zobaczyć piękny film o Ankarze, prezentację uczniów z Włoch pod opieką Pana Biagio oraz prezentację przyjaciół z Norwegii. Po południu przyszedł czas na portugalski wf. Dotarliśmy do olbrzymiej sali, gdzie w wszyscy uczniowie zostali podzieleni na cztery grupy.
Mieliśmy kilka zadań do wykonania, między innymi: rzut do celu, przejęcie labiryntu z zamkniętymi oczami, przejęcie labiryntu z łyżeczką w ustach, na której spoczywała piłeczka pingpongowa, przeciąganie liny i wiele innych zabawnych konkurencji. Wieczór spędziliśmy oczywiście w towarzystwie naszych rodzin.
Wtorek był bardzo ważnym dniem dla naszego zespołu, ponieważ nadszedł najwyższy czas, aby zaprezentować efekty naszej wspólnej długotrwałej pracy. Pełni zapału ruszyliśmy do sali, gdzie mieliśmy przedstawić nasze prezentacje. Najpierw przyszła kolej na moją prezentację. Przedstawiłam krótką historię Polski oraz najpiękniejsze miejsca i zabytki. Kulminacyjnym momentem mojej prezentacji były ruiny kościoła w Trząsaczu. Za namową mgr K. Majaka zaproponowałam wszystkim zebranym gościom krótki konkurs pt. kto najlepiej wypowie słowo „Trząsacz”.
Oczywiście wszyscy bardzo się starali i równie wspaniale wypowiedzieli to jakże trudne dla obcokrajowców słowo. Zakończyłam swoją prezentację i podziękowałam za uwagę, oddając głos mojemu koledze Sebastianowi, który interesująco przedstawić SZLAK ORLICH GNIAZD oraz nasze miasto - Częstochowę. Po zakończeniu naszego wystąpienia zebraliśmy gromkie oklaski i gratulacje. Następnie przyszedł czas na prezentacje przyjaciół z Istambułu i Sycylii. Później mieliśmy okazję zobaczyć prezentację uczniów ze szkoły w L’Aquili.
Kilka minut po 12-stej zaczęła się dyskusja nad projektem. Poruszano różne tematy, między innymi termin wizyty w Hiszpanii. Kolejnym punktem naszej wycieczki była Fatima i Nazare. Oba miejsca wywarły na nas niesamowite wrażenia, Fatima ze względu na swój kult religijny, a Nazare, jako że jest to miasteczko rybackie, ze względu na swój piękny urok oceanu, którego fale nie straszne były dyrektorowi mgr Andrzejowi Rydzowi, mgr Krzysztofowi Majakowi, Sebastianowi a także naszym przyjaciołom z Turcji.
Wieczór spędziliśmy na kolacji, podczas której mieliśmy jedyną szansę zasiąść przy wspólnym stole z naszymi przyjaciółmi i rodzinami. Bardzo miło spędziliśmy ten czas, jedząc różne portugalskie smakołyki i rozmawiając na różne tematy.
Nazajutrz pożegnaliśmy się z naszymi przyjaciółmi i ich rodzinami, dziękując za wspaniałe chwile i obiecując, że będziemy wysyłać do siebie maile. Udaliśmy się w podróż do Leirii, gdzie zwiedzaliśmy jedną z najpotężniejszych i najważniejszych twierdz mauretańskich w Portugalii. Ostatnim punktem programu były zakupy w Lizbonie, gdzie spędziliśmy 3 godziny w poszukiwaniu ostatnich pamiątek z pobytu w Portugalii. Czas bardzo szybko nam minął i musieliśmy już jechać do hotelu Ibis aby spakować walizki i pożegnać się z naszymi przyjaciółmi.
Obudziliśmy się kilka minut po godzinie 5-tej, by udać się na lotnisko. Przez całą podróż dzieliliśmy się naszymi wrażeniami i wspomnieniami z pobytu w Portugalii. Po przybyciu do Monachium, oczekiwali?my na samolot do Polski. Ok godziny 16-tej byliśmy już w Częstochowie.
Z jednej strony było nam przykro, że to już koniec naszej podróży, ale z drugiej strony przywieźliśmy z Portugalii wiele pięknych wspomnień i wrażeń, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Szczególne podziękowania kierujemy do mgr Marzanny Gromotowicz i mgr Karoliny Wojtal – koordynatorek całego międzynarodowego projektu. Dzięki ich wysiłkom społeczność mędzynarodowa miała możliwość uczestniczenia w cudownym przedsięwzięciu, którego i my byliśmy udziałem.
Zdjęcia:
Kasia Rajs, Sebastian Cekus
Pani Graca Simoes