Półmetkowe szaleństwa

Każdy z nas uwielbia się bawić. Jest to wpisane w naszą egzystencję. Liceum to przecież nie tylko nauka, ale i czas osiemnastek, różnego rodzaju imprez m.in. półmetków i studniówek. Dwa miesiące przygotowań, wymyślania kreacji, zamawiania lokalu, poszukiwania DJ-a opłaciły się. W końcu w tą niezapomnianą noc z 8/9 listopada w lokalu "Amaro de sa" cztery energiczne klasy bawiły się we wspaniałej atmosferze na imprezie, na którą z niecierpliwością czekał każdy szanujący się drugoklasista.

Zobacz zdjęcia!!!

Nawet rodzice odczuli klimat przygotowań do imprezy, ponieważ musieli pomóc w kupnie pięknej sukni lub koszuli. Już pół godziny przed rozpoczęciem imprezy spotkaliśmy się przed lokalem, nie mogąc się jej doczekać. Płeć piękna bardzo starannie przyłożyła się do swojego wyglądu i nie jednego chłopaka wprawiła w zachwyt powalając na kolana. Również panowie ubrani bardzo elegancko, w bosko ułożonych fryzurach, zachwycali sprawiając, że niejedno damskie serce zabito odrobinę mocniej.

Świętowanie rozpoczęło się niezwykle energicznie. Po szybkim skonsumowaniu posiłku, młodzież ruszyła na parkiet. DJ puszczał muzykę najbardziej znaną i cenioną wśród młodych ludzi. W czasie zabawy każdy mógł się wykazać swoimi umiejętnościami tanecznymi, mimo że wiele osób zapewniało, że taniec to nie ich żywioł. Chwilami towarzystwo znajdowało czas na rozmowy oraz na robienie zdjęć. Osoby, które na co dzień wydawały się spokojne i wstydliwe, ujawniły swoją szaloną osobowość. Wszak odpowiedni klimat, grupa przyjaciół i fantastyczna muzyka powodują, że możemy porzucić pancerz nieśmiałości. Nikt nikogo się nie wstydził, jakby przyjął do siebie w 100% słowa Paulo Coelho - "W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą".

Zabawa trwała całą noc. Zaskoczeniem dla DJ-a i pracowników lokalu był fakt, że po 8 godzinach nadal wielu z nas nie chciało opuścić parkietu. Wszyscy wykazali się ogromną wytrzymałością i chęcią do zabawy, a gdy oznajmiono, że czas zakończyć imprezę, rozległy się głosy zawiedzenia i niezadowolenia z tej decyzji. Wszyscy uczestnicy z ogromną radością i zadowoleniem wypowiadali się na temat imprezy. Nie było osób, które negatywnie oceniły nasz półmetek. Na hasło - zorganizujmy powtórkę, wszyscy zareagowali z wielkim entuzjazmem. Ponadto właściciele i pracownicy lokalu, w którym odbyła się impreza stwierdzili, iż nasz półmetek był jak dotąd najlepszym. Warto dodać, że przed nami w tym samym lokalu bawili się uczniowie z innych częstochowskich szkół.

Półmetek zbliżył do siebie wiele osób oraz pomógł zdobyć nowe znajomości. Zachęcamy do udziału w imprezach tego typu, bo naprawdę zabawa jest świetna i pozostają po niej cudowne wspomnienia. Miejmy nadzieję, że tradycja organizowania półmetków przetrwa jeszcze wiele lat. My tymczasem wyczekujemy studniówki, którą spędzimy w podobnym składzie i na pewno w równie wspaniałej atmosferze. Jedno jest pewne - nikt nie zapomni tej nocy! .

Sandra Antczak, Adrian Koza (IIF)