Drukuj
Odsłony: 4474
Image W dniu 14 stycznia 2010 roku odbył się mecz wewnątrzszkolnego turnieju piłki siatkowej dziewcząt pomiędzy beniaminkiem – klasą IA oraz grającą już drugi sezon – klasą IIF. Na kwadrans przed meczem, na twarzach wszystkich zawodniczek było widać ogromne skupienie.

Zobacz zdjęcia!!!


moje1

Obie drużyny miały ten sam cel – zwycięstwo. Po ostatnim, jakże dramatycznym meczu między klasami IA-IIA, faworytem zdawała się być drużyna prowadzona przez grającego trenera – Martę Serwiak, tym bardziej, że rywalki stawiły się w czteroosobowym składzie.

Mecz rozpoczął się kwadrans po rozpoczęciu szóstej godziny lekcyjnej. Zawodniczki z klasy IA szybko zdobyły trzypunktową przewagę. To jednak nie zadziałało negatywnie na rywalki – a wręcz przeciwnie szybko odrobiły straty. Gdy wydawało się, że mecz będzie się toczył systemem ”punkt za punkt”, gdy dziewczęta z klasy IIF zaczęły popełniać błędy. Do tego doskonałe ataki Pauliny Ziembacz przeplatane punktami Karoliny Zielińskiej i Marty Serwiak doprowadziły do wyniku 12:3!

Kibice klasy IA szaleli na trybunach. Mimo małej frekwencji – doceniamy to, że potrafili się zmotywować i przebić krzykami licznie zgromadzonych kibiców klasy IIF. Od momentu zdobycia dwunastego punktu w drużynie klasy IA nastąpiło lekkie rozluźnienie, co było przyczyną utraty kilku punktów. Gdy na tablicy wyników zobaczyliśmy 14:10 mecz znów zaczął być jednostronnym widowiskiem. Doskonałe przyjęcia Angeliki Pawełczak i fantastyczne rozegrania Karoliny Grzybek kończyła fantastycznymi atakami - Paulina Ziembacz.

Nasza drużyna nie pozwoliła sobie wydrzeć kilkupunktowej przewagi i set zakończył się wynikiem 25:17 dla zawodniczek z klasy IA. Dziewczęta z IIF lekceważąc swoje młodsze koleżanki, stawiając się w niepełnym składzie, musiały sobie wziąć do serca fakt, że nie są mistrzyniami świata i w czwórkę wygrać tak łatwo się nie uda.

Po krótkiej przerwie rozpoczął się drugi set. Tym razem warunki na boisku zaczęły dyktować zawodniczki z klasy drugiej. Szybko zdobyły czteropunktową przewagę i przy wyniku 8:4 nasza kapitan była zmuszona poprosił o czas. Czasami oglądając mistrzostwa świata czy Europy, a także ligi międzynarodowe, widać, że przerwy tuż przed zagrywką często doprowadzają do dekoncentracji zawodniczki zagrywającej. Tak stało się i w tym przypadku.

Dzięki tej przerwie, siatkarki z klasy IA zdobyły kolejny - jakże ważny punkt. Mecz przez kolejne kilkadziesiąt sekund znów toczył pod dyktando klasy II. Dopiero gdy Kasia Jankowska zdobyła szósty punkt w drużynie zapanował spokój. Spokój – niestety tylko z pozoru, bo chwilę później Karolina Zielińska zepsuła swoją zagrywkę i znów zrobiło się nerwowo, a to z determinacją wykorzystywała Patrycja Cygan (IIF) swoimi mocnymi atakami.

W drugim secie to właśnie ona sprowadziła swoją drużynę na ziemię i pokazała, że w czwórkę też można wygrać. Marta Dróżdż oraz Klaudia Służałek nie myliły się w przyjęciu a gra ”na dwa” tylko sprzyjała doskonale  dziś atakującej - Patrycji. To ona siała popłoch w szeregach obronnych klasy pierwszej. Nawet bloki Marty Serwiak nie były w stanie zatrzymać tak znakomitej atakującej.

Przy wyniku 22:13 nadzieje w naszej drużynie obudziła Paulina Ziembacz zdobywając najpierw punkt po pięknym ataku a następnie czterokrotnie zdobywając asa serwisowego! Niestety radość ta trwała krótko, bo kibice z klasy IIF zdekoncentrowali swoimi okrzykami naszą najlepszą zawodniczkę a to spowodowało, że ta popełniła błąd przy zagrywce. Przy stanie 23:17 dzielnie walczące zawodniczki z klasy pierwszej miał nadzieję na zdobycie ośmiu punktów nie tracąc żadnego. Zdobywając kolejny (jak się później okazało ostatni) punkt tego seta, błąd przy zagrywce Angeliki a potem błąd ustawienia spowodowały, że losy spotkania miały  się rozstrzygnąć w tie-breaku.

Podczas ostatniej przerwy technicznej widać było nie tylko zmęczenie obu drużyn – ale także i kibiców których gard?a najzwyczajniej w świecie ”wysiadły”. Był to efekt dużych emocji i jakże zawziętej rywalizacji o wzajemne przekrzykiwania się w celu dopingowania swojej drużyny.

Pierwsze pięć punktów tie-breaka rozpoczęły się tylko i wyłącznie błędami obu stron, jednak więcej ich było ze strony starszych koleżanek stąd wynik 4:1 dla zawodniczek z IA. Chwilę później rywalki doprowadziły do wyrównania. Przez krótką część meczu mieliśmy okazję oglądać walką punk za punkt, lecz przy wyniku 6:6 na pięciopunktowe prowadzenie wyszła klasa IIF.

Nasza kapitan - Marta Serwiak mimo błędów swoich koleżanek, które momentami leżały bez sił na parkiecie, podawała rękę i kazała grać dalej. W jej oczach widać było prawdziwą wolę walki. Najważniejsze, by w takich momentach się nie poddawać. To właśnie starała się przekazać swoim koleżankom.

Morale drużyny jakby się poprawiły. Udany atak Kasi Jankowskiej spowodował błąd bezbłędnie grającej do tej pory Patrycji Cygan. Jednak ta radość znów nie trwała długo. Rywalki zdobyły 14 punkt a to oznaczało, że brakowało im w tym momencie tylko jednego punktu aby wygrać całe spotkanie. Emocje opadły, gdy zagrywkę zepsuła Klaudia Służałek.

Do piłki  przy stanie 14:9 podeszła Marta Serwiak. Kibice marzyli o 5 przepięknych asach serwisowych. Niestety, jak to w życiu bywa – do trzech razy sztuka. Marta idealnie zacentrowała piłkę dwukrotnie w pole rywalek, lecz przy trzeciej zagrywce nie wytrzymała presji wywartej przez kibiców klasy drugiej. Set zakończył się wynikiem 15:11 a cały mecz 1:2 dla klasy IIF.

Warto podkreślić, że był to dopiero drugi mecz naszych zawodniczek. Dziewczęta, celowo zostały nazwane ”beniaminkiem”, gdyż grają po raz pierwszy w tym składzie i dopiero się ogrywają. Dziś przegrały drugie spotkanie, jednak ta porażka nie była ogromna. Zagrały naprawdę dobry mecz, wydaje się, że zabrakło tylko szczęścia w niektórych momentach.

Gratulacje dla obu drużyn!!!
  My ze swojej strony dziękujemy i  życzymy sukcesów w następnych spotkaniach!!!






Emil Kołodziejczyk
klasa IA

zdjęcia: Iwona Kubarska
klasa IA